Kto widział „Rzymskie wakacje” W.Wylera z Gregory Peckiem i Audrey Hepburn ten na pewno będzie wiedzał dlaczego tak nazwałam moją wycieczkę i chętnie wyruszy razem z nami...;) I choć nie wsiądziemy na skuter jak księżniczka Anna, to na pewno nie pożałujecie tej decyzji!

Plac Wenecki

Zaczynamy zatem od spotkania na Placu Weneckim pod białym Pomnikiem Wiktora Emanuela II znanym jako Ołtarz Ojczyzny lub potocznie nazywanym „wielką maszyną do pisania”.

Monumentaly pomnik oparty o wgórze Kapitolińskie pełni funkcje zarówno reprezentacyjne – to symboliczne miejsce spoczynku Milite Ignoto- tzn. Nieznanego Żołnierza, który oddał życie podczas I Wojny Światowej oraz świetny punkt panoramiczny na starożytną i nowożytną część miasta (na taras wchodzi się frontalnymi schodami).

Prace nad realizacją tak wielkiej „maszyny do pisania” trwały aż 30 lat i zostały zakończone dopiero po 1918 roku.

Przechodząc obok mamy świetny pogląd na cały plac i codzienny zgiełk samochodowy. Widzimy brunatny budynke Pałacu Weneckiego gdzie dawniej zatrzymywali się dożowie weneccy, udający się do papieża by oddać hołd a w XX wieku rezydował sam Benito Mussolini, głośno przemawiając z centralnego balkonu do zgromadzonego ludu włoskiego.

Plac kapitoliński

Po lewej stronie mijamy tzw. „cordonata capitolina” czyli schody prowadzące na plac kapitoliński- zaprojektowane przez samego mistrza Michelangelo Buonarotti w XVI wieku na zlecenie samego Pawła III. U szczytu schodów stoją antyczne postacie Kastora i Poluksa- synowie Jowisza- rzeźby wykopane przypadkowo dopiero w połowie XVI wieku.

Idąc dalej wdłuż ulicy del Teatro Marcello, widzimy już z oddali pierwszy murowany teatr antyczny podarowany przez Cesarza Oktawiana Augusta swojej siostrze Oktawii w I wieku przed Chrystusem.

I choć Teatr zwiedzimy tylko z zewnątrz, opowiem Wam co się kryło za jego murami w epoce Augusta, dlaczego wcześniej budowano tylko drewniane teatry...

Fora rzymskie

W bliskim sąsiedztwie zobaczymy ruiny dawnych rynków rzymskich - tam gdzie odbywał się prawdziwy handel wołowy, czyli na Foro Boario i tam gdzie sprzedawano warzywa,owoce,zioła oraz oliwę, czyli na Foro Olitorio, tuż nad brzegami Tybru. Dziś nie wiele widać, tylko fragmentarycznie zachowane kolumny wkomponowane w później powstałą świątynię chrześcijańską ku czci św. Mikołaja. Te relikty z przeszłości na starożytnym rynku Olitorio pełniły bardzo ważną funkcję – miejsce kultu antycznych bogów: świątynia bogini Spes czyli Nadziei, bogini Junony Sospity oraz boga Janusa. Kawałeczek dalej natomiast, na terenie Foro Boario mieściły się dwie inne świątynie: ku czci Herkulesa i Portunusa. Herkules czy inaczej Herakles był opiekunem handlarzy, dlatego tu składano ofiary dziękczynne. Niestety na przełomie wieków wiele śladów zostało zatartych i całą budowlę błędnie przypisywano bogini Westy.

Po przeciwnej stronie ulicy roztacza się Welabro – miejsce ściśle związane z Remusem i Romulusem.

Zgodnie z rzymską tradycją i legendą obaj bliźnięta zostali znalezieni i uratowani przez wilczycę w tych okolicach.

Bocca della Verità  – Usta Prawdy

I tak powolutku dotarliśmy do Bocca della Verità – Ust Prawdy, czyli starożytnego wykrywacza kłamstw. To miejsce owiane licznymi legendami, często nawiedzane przez pielgrzymki japonczyków było również uwiecznione w filmie „Rzymskie wakacje” gdy reporter Joe Bradley wkłada dłoń w Usta i udaje że została mu odgryziona... Zgodnie z legendami rzymskimi oraz zapiskami historycznymi, ten okrągły marmurowy medalion przedstawiający brodatego mężczyznę stanowił rodzaj antycznej wyroczni i przestrogi dla złodziejów bądź kłamców/cudzołóżdzców. Każdy kto był posądzony o takie wykroczenie odchodził z odciętą dłonią....

Po pamiątkowym zdjęciu, nasze zwiedzanie będziemy kontynuować tuż za rogiem przy największym starożytnym hipodromie „Circo Massimo”. Trudno aż uwierzyć że ta otwarta przestrzeń, dziś zarośnięta trawą mogła pomieścić 350 tysięcy widzów!!!To był pierwszy i jedyny na taką skalę stadion z torami wyścigowymi dla rydwanów w całym cesarstwie rzymskim. Igrzyska tego rodzaju były bardziej popularne aniżeli walki gladiatorów. Kto pamięta film Williama Wylera „Ben-Hur” z 1959 roku ten może sobie wyobrazić emocje i wrzawę jaka musiała panować podczas igrzysk. Ciekawostką historyczną jest fakt, iż co roku w tym samym miejscu organizowana jest rekonstrukcja założenia Rzymu oraz pochody gladiatorów z okazji rocznicy przypadającej na 21 kwietnia tzw. Narodzin Rzymu-DIES NATALIS.

Z pewnością jest to ciekawe wydarzenie kulturalne, gdyż można zobaczyć członków Stowarzyszenia Historycznego, przebranych za gladiatorów, inscenizacje walk, tańczące Rzymianki oraz historyczny moment wytyczenia granic miasta Rzym.

Ogród Różany

Jeśli będziemy spacerować w okresie wiosennym to dodatkową atrakcją może być Ogród Różany, znajdujący się po przeciwnej stronie ulicy. To nie jest typowy ogród botaniczny u stóp Aventynu (Colle Aventino) ale Roseto, czyli ogród z samymi różami przywiezionymi z całego świata i setkami gatunków - zarówno pachnące,jak i pnące się wysoko w górę. Gdybyśmy popatrzyli z lotu ptaka na ogród to zauważylibyśmy, że alejki układają się jak siedmioramienny świecznik Menora- symbol judaizmu. Dzieje się tak dlatego gdyż od połowy XVII wieku teren dzisiejszego ogrodu funkcjonował jako cmentarz żydowski, o czym świadczy u wejścia tablica w języku hebrajskim. Gdy przeniesiono cmentarz na Verano, ufundowano w tym miejscu ogród różany a po II Wojnie Światowej zaczęto organizować Międzynarodowy Konkurs Róż (Premio Rosa Rose). To kolejna cykliczna impreza, podczas której mamy bogactwo doznań zmysłowych:kolorów, zapachów oraz świergot ptaków. Dodatkowo spacerując ze mną możecie zapoznać się z interesującą historią tego miejsca, wypocząć na ławeczce, chwytając pierwsze wiosenne promienie słoneczne lub „pstrykając” ciekawe fotki.

Awentyn

Dodatkowym „smaczkiem” naszej rzymskiej wyprawy będzie odkrywanie na nowo antycznego wzgórza Awentynu. Dawniej mieszkał tu „plebs” czyli najuboższa klasa społeczna lecz z czasem stał się miejscem ulubionym przez rzymską arystokrację i tak jest do dziś: w cieniu drzew mijamy ambasady i luksusowe wille skryte za wysokim żywopłotem oraz wczesnochrześcijańskie kościółki powstałe zapewnie na pogańskich ruinach. Wśród nich jest Kościół św Sabiny, gdzie zgodnie z tradycją nasz ziomek wywodzący się ze szlachetnej rodziny Odrowąż- św Jacek przyjął święcenia kapłańskie z rąk św Dominika. Dziś dlatego też kościół znajduje się w rękach Ojców Dominikanów.

Świątynia powstanie dzięki bogatej patrycjuszce o tym imieniu, która tu właśnie mieszkała. Zwiedzając jej wnętrza możemy zobaczyć nadal zachowaną kolumnę i schody pochodzące z jej domu.

Awentyn to dla mnie oaza spokoju, z dala od korków i ulicznego jazgotu. Przestrzeń nietylko na spacer ale i na medytację. Skrywa magiczne zakątki takie jak Ogród Pomarańczowy czy też miejsce skąd można dostrzec kopułę św Piotra przez dziurkę od klucza!

Ogród znajduje się tuż przy kościele św Sabiny i według legend to św Dominik zasadził tu pierwsze drzewko pomarańczowe a św Katarzyna ze Sieny zrobiła konfiturę z pierwszych owoców i wysłała do Avignonu by skusić papieża do powrotu!

Niewątpliwie Ogród ma swój urok, cieszy oko i stanowi doskonałe tło do zdjęć zwłaszcza gdy do tego mamy panoramę na cały Rzym.

Na koniec przejdźmy do słynnej „dziurki od klucza”....

siedziba Zakonu Maltańskiego

Na placyku Kawalerów Maltańskich wznosi się Villa del Priorato di Malta, czyli siedziba Zakonu Maltańskiego. To przez drzwi wejściowe a dokładnie przez ową dziurkę od klucza zobaczymy Bazylikę św Piotra otuloną zielenią ogrodu Villi Zakonu. Widok jest niepowtarzalny szczgólnie wieczorową porą gdy kopuła Piotrowa jest już podświetlona. I choć do Villi nie możemy wejść, warto tu przyjść dla tej jednej chwili...

klienci o mnie

  • POLECAM. Duża wiedza zaangażowanie elastyczność. Na pewno skorzystam w przyszłości
    ~Jacek
  • z PANIĄ HANNĄ MATWIJÓW MIAŁAM PRZYJEMNOŚĆ ZWIEDZAĆ STAROŻYTNY RZYM I WATYKAN. TO BYŁY DOBRE 2 DNI. ZAPLANOWANY A NASTĘPNIE POPROWADZONY PRZEZ PANIĄ HANIĘ SPACER "STAROŻYTNYM SZLAKIEM " BYŁ OPATRZONY SOLIDNYM KOMENTARZEM HISTORYCZNYM I UZUPEŁNIONY ZDJĘCIAMI, FOLDERAMI. DRUGI DZIEŃ POŚWIĘCONY HISTORII I ARCHITEKTURZE WATYKANU ALE CHYBA PRZEDE WSZYSTKIM ZNAJDUJĄCEJ SIĘ TAM SZTUCE ZOSTAŁ POPROWADZONY PRZEZ PRZEWODNICZKĘ Z DUŻYM ZNAWSTWEM MATERII. WIEDZA, DOŚWIADCZENIE ALE TEŻ DUŻA UMIEJĘTNOŚĆ " SŁUCHANIA" TURYSTY- JEGO OCZEKIWAŃ, ZAINTERESOWAŃ, SPOSTRZEŻEŃ I REFLEKSJI , DOPEŁNIONE UROKIEM OSOBISTYM SPOWODOWAŁY, ŻE MÓJ POBYT W RZYMIE TO CZAS POZYTYWNYCH, NIEZAPOMNIANYCH WRAŻEŃ .
    ~RENATA PODLASKA
  • Pani Hanna była nasza przewodniczka po Rzymie z filmowego kadru „Rzymskich Wakacji”. Bardzo polecam te trasę, z dala od tłumu turystów. Można poczuć prawdziwa atmosferę miasta. Wzgórze Kapitolińskie, Awentyn, Ogród Różany, Usta Prawdy i inne urokliwe miejsca to wspaniałą trasa proponowana przez Panią Hannę. Polecam usługi Pani Hani, bo jest słowna, konkretna, kontaktowa i potrafi dopasować się do potrzeb i zainteresować swoich klientów.
    ~Wioletta Florczak
  • Rzym to piękne miasto z mnóstwem zabytków. Ale co zrobić jak masz do dyspozycji tylko jeden dzień w tym mieście? Myśmy mieli to szczęście, że po Rzymie oprowadzała nas Pani Hanna. Trasa, którą szliśmy była przygotowana jakby pod nas. Pani Hanna posiada ogromną wiedzę o miejscach, w które nas zabrała, co ważne potrafi tą wiedzę ciekawie przekazać. Potrafi zainteresować zarówno dorosłych jak i młodzież. Kiedy następnym razem będziemy w Rzymie nie wyobrażamy sobie zwiedzać go z kimś innym.
    ~Roman Hanusiewicz
  • Ogromne podziękowania za pomoc w organizacji planu wycieczki, za załatwienie trudno dostępnych biletów do Watykanu, za pokazanie ciekawych miejsc w Rzymie, za optymalne przekazanie historii i ciekawostek zwiedzanych miejsc.
    ~Tomek
  • Bardzo polecam zwiedzanie z Panią Hanną Matwijow. Pogoda nam nie sprzyjała, było zimno i wietrznie, a pomimo to zwiedzanie było ekscytujące i niezapomniane. Dowiedzieliśmy się bardzo wiele o historii Rzymu i spojrzeliśmy na niego z zupełnie innej perspektywy. Dziękuję.
    ~Agnieszka
  • Bardzo gorąco polecamy Hanie- otwarła przed nami miejsca i historię o których nie dowiemy się z książek.Bardzo ciekawie opowiada o każdym miejscu ( bez zanudzania) że chce się więcej i więcej. Polecamy wszystkim którzy chcą poznac Rzym i nie tylko . Dziękujemy
    ~IZA Z RODZINĄ
  • Pani Hanna to super przewodnik! Zwiedzalem Rzym i Watykan z moja mama ktora jest w podeszlym wieku i miala lekkie problemy z chodzeniem, Pani hanna byla bardzo pomocna i wyrozumiala. Szczerze polecam, pani Hanna ma wielka wiedze i z latwoscia ja przekazuje. Na pewno jeszcze wroce do Rzymu poprosze Pania Hanne o oprowadzenie.
    ~Rafal z Australi
  • ~Barbara Tywoniuk-Lubecka
  • Zwiedzanie antycznego Rzymu w towarzystwie Pani Hanny to obowiązkowy punkt programu - Dziękujemy Pani za interesujące i szczegółowe Opowieści o Wiecznym mieście. Pani Haniu, do zobaczenia podczas kolejnego pobytu w rzymie! :-)
    ~Agnieszka

Skontaktuj się z nami